Niezdobyty, niemal sześciotysięczny szczyt jest w tej chwili ich głównym celem. Droga lodowcem do skalnego podnóża okazała się trudna i wymagająca. Wspinacze złożyli dziś depozyt sprzętowy na wysokości 4800 m.n.p.m. Jutro zamierzają założyć tam obóz. Po aklimatyzacji zostanie już do zrobienia tylko to, na czym ekipa zna się najlepiej. Wspin zapowiada się niełatwy. Do tej pory wyprawa poruszała się w palących promieniach słońca. Niedzielna pogoda nie była jednak zbyt łaskawa, pozostaje tylko liczyć na błysk słońca i przebłysk spręża.