Nie marnując czasu, przedstawiamy to na co czekali wszyscy, którzy interesują się ekspedycją - podsumowanie akcji górskiej ekipy Batura Muztagh 2011. Jakub Gałka pisze do nas z Pakistanu:
Wyprawa Batura Muztagh 2011 stoczyła właśnie tygodniową walkę z pogodą i szczytami Karakorum. Przed Wami zapis akcji stworzony na podstawie lakonicznych smsów z lodowca i zdań rzucanych w pośpiechu przez telefon satelitarny.
O tym, że odbieranie szczytom dziewictwa nie będzie łatwe wiadomo było już przed wyprawą. Jednak przed wyprawą mamy do czynienia z teorią, zaś w Pakistanie obcujemy z praktyką.
Nie marnując czasu, przedstawiamy to na co czekali wszyscy, którzy interesują się ekspedycją - podsumowanie akcji górskiej ekipy Batura Muztagh 2011. Jakub Gałka pisze do nas z Pakistanu:
Wyprawa Batura Muztagh 2011 stoczyła właśnie tygodniową walkę z pogodą i szczytami Karakorum. Przed Wami zapis akcji stworzony na podstawie lakonicznych smsów z lodowca i zdań rzucanych w pośpiechu przez telefon satelitarny.
O tym, że odbieranie szczytom dziewictwa nie będzie łatwe wiadomo było już przed wyprawą. Jednak przed wyprawą mamy do czynienia z teorią, zaś w Pakistanie obcujemy z praktyką.
O tym, że odbieranie szczytom dziewictwa nie będzie łatwe wiadomo było już przed wyprawą. Jednak przed wyprawą mamy do czynienia z teorią, zaś w Pakistanie obcujemy z praktyką.
Nie marnując czasu, przedstawiamy to na co czekali wszyscy, którzy interesują się ekspedycją - podsumowanie akcji górskiej ekipy Batura Muztagh 2011. Jakub Gałka pisze do nas z Pakistanu:
Nie marnując czasu, przedstawiamy to na co czekali wszyscy, którzy interesują się ekspedycją - podsumowanie akcji górskiej ekipy Batura Muztagh 2011. Jakub Gałka pisze do nas z Pakistanu:
Wyprawa Batura Muztagh 2011 stoczyła właśnie tygodniową walkę z pogodą i szczytami Karakorum. Przed Wami zapis akcji stworzony na podstawie lakonicznych smsów z lodowca i zdań rzucanych w pośpiechu przez telefon satelitarny.
O tym, że odbieranie szczytom dziewictwa nie będzie łatwe wiadomo było już przed wyprawą. Jednak przed wyprawą mamy do czynienia z teorią, zaś w Pakistanie obcujemy z praktyką.